Jak poznaliście "Eragona"?

Nasuada

To co w tytule...ja go poznałam dzięki siostrze...więcej w temacie "moment" Smile

rair-elda · Wysłany: Sob 15:03, 25 Lis 2006 Temat postu:

Ja przez koleżankę. Choć na początku byłam wrogo nastawiona, jak do wszystkiego, co jest głośno reklamowane (to samo było z harrym potterem...) I pierwszego Eragona, którego trzymałam w rękach, też pożyczyłam od niej. Ale teraz zaopatrzyłam się we własny egzemplarz, na szczęście... Smile

Najgorsze co się może zdarzyć, moim zdaniem, to czytanie końcowych opisów na książkach. Niby to określa, czy zechcemy czytać, ale ile niespodzianek rujnują te opisy. W Eragonie nie jest najgorzej, ale od razu wówczas wiemy, że to coś to jest jajo smoka (całe sczęście, że nie napisali: smoczycy!) i że Garrow ląduje w grobie.
(prawdopodobnie zbaczam z tematu, ale spotkałam kiedyś takie milutkie wydanie Córki Czarownic; na tylnej okładce napisano o tej dziewczynce Luelle i miałam ochotę rozszarpać za to wydawcę. O tym, że jest ona Luelle, dowiadujemy się praktycznie pod koniec książki!)
Jeśli mi wolno, to dopełniłabym pytania Nasuady: jak poznaliście Eragonaa i jakie w was początkowo budził uczucia?

Adler · Wysłany: Nie 12:29, 26 Lis 2006 Temat postu:

Mi Eragona kupili starzy na chyba 13 czy 12 urodziny ,ponieważ bardzo lubię fantastykę.....Na początku myślałam, że jest głupia ale jak zaczełam czytać to bardzo mi się spodobała

Akami · Wysłany: Pon 18:07, 27 Lis 2006 Temat postu:

Ja Eragona pierwszy raz zobaczylam w gazecie^^ reklamowali nowy bestseler napisany ręką nastolatka. No i się zainteresowałam^^ a przy najbliższej okazji wybralam się do empiku i już go miałam^^

Luk.t · Wysłany: Pon 20:02, 27 Lis 2006 Temat postu:

ja pierwszy raz zobaczyłem w Victor'że gimnazjaliście że to 15stolatek napisal pomyślałem to niech se pisze puźniej (tydzień ok.) w telewizji w programie "Kawa czy herbata" też tak jakoś niebardzo i któregoś dnia weszłem do księgarni (u mnie nie ma empiku) patrze a tam Eragon wziełem i spojrzałem się w jej oko magia zadziałała odwruciłem i tekst "najpierw był Władca Pierścieni potem Harry Potter a teraz jest Eragon" (czy coś w tym stylu) i musialem kupić musiałem przeczytać w trzy dni puźniej szczęśliwy po przeczytaniu zaczełem szukac w necie o nim kiedy będzie druga częśc i po jakimś czesie ale to już inna historia...

Nasuada · Wysłany: Pon 22:23, 27 Lis 2006 Temat postu:

cóż jak narazie prawie we wszystkich osobach Eragon wywołał na początku "negatywne" uczucia Very Happy

u mnie nie było negatywnych uczuć /Luk.t

Bee · Wysłany: Pon 22:48, 27 Lis 2006 Temat postu:

A ja oczywiscie jak zwykle zaczytana w Pamietniki Księżniczki i inne takie bzdury smiechu warte dla dziwewczyn (nie mylic ze Stowarzyszeniem Wędrujących Dżinsów bo to to jest akurat bardzo wrtościowa kśiążka, o miłości, przyjaźni i na prawde wzruszająca, i wcale nie jakaś głupawa). No więc kiedyś przeczytałam HP no a Adler przyniosla mi tą książkę i zmusiła do przeczytania. Cuz, niezła była. Co prawda nadal uważam, żer HP się lżej czyta i wogle, ale Eragon jest na drugim miejscu z fantastyki u mnie.(Bo przecież nie można porówna fantastyki do takiego Stowarzyszenia Wędrujących Dzinsów, no nie??) No i wiecie pierwsze odczucia to były: kurcze, jak ja mam taką cegłę przeczytac, jeszcze taką małą czcionką. No ale trudno...<lol>

rair-elda · Wysłany: Wto 10:20, 28 Lis 2006 Temat postu:

Ja do tej pory uważam, że jest za wielką cegłę Smile

mimo ponoć skrócenia. Widziała tam wiele nipotrzebnych wyrazów i zdań, a nawet całych akapitów.
(SWD? Naprawdę to jest dobre? Dw razy zaczynałam czytać i nie mogłam się za to zabrać...)

Bee · Wysłany: Wto 16:05, 28 Lis 2006 Temat postu:

rair-elda · Wysłany: Wto 16:52, 28 Lis 2006 Temat postu:

(Szczerze powiedziawszy zrozumiałam. Ale na początku wydaje się to takie idiotyczne...Dalej nawet nie czytałam)
Jeśli chodzi o te "negatywne" uczucia, to w moim przypadku... Cóż... Nie z powodu tego, co wiedziałam o książce, ale raczej uporu i wrodzonej krnąbrności.

To było coś takiego: Panna M opowiada mi o właśnie przeczytanej książce. Słaszałam już wcześniej o Eragonie, ale odnosiłam się wrogo, bo "bardzo wiele osób to czyta" a dla mnie na zawsze pozostanie książka, o której istnieniu wiem ja i może tylko polscy jej wydawcy. Panna M opowiada o Smoczych jeźdźcach, bromie, saphirze itp. Tak mnie znudziła, iż musiałam w końcu jej przerwać. Jedynym wyjściem było, rzecz jasna, powiedzenie, że przeczytam. Panna M, ucieszona, biegnie do domu po książkę. Kiedy wracałam do swojego domu, tramwajem, nudziłam się i zaczęłam czytać.
I o mało nie przegapiłam mojego przystanku.
Amen.

Dragon · Wysłany: Nie 21:29, 03 Gru 2006 Temat postu:

Ja przez przypadek jak zawsze normalnie weszłem do księgarni najpierw na dział fantastyka i patrze o coś nowego kolejne do mojej kolekcji . Wziołem następnego dnie znowu nie miałem co czytać bo przeczytałem Razz

Ps : Mam już cały regał takich książek 5 półek Razz

Adler · Wysłany: Pon 16:25, 04 Gru 2006 Temat postu:

Bee wiesz co ty w końcu z fantastyki lubisz tylko HP i Eragona więc to tak jaby Eragon był na ostatnim miejscu. Swoją droga SWD jest naprawdę fajne, nie takie głupkowate jak co po niektóre książki

Dragon · Wysłany: Pon 21:46, 04 Gru 2006 Temat postu:

Ja nie lubie tylko Władcy Pierścienie nie podoba mi się o jest mało zrozumiałe i jakieś dziwne Razz

Nasuada · Wysłany: Pon 23:00, 04 Gru 2006 Temat postu:

Ja nie czytałam... znaczy sie... zaczelam, ale nie moge przez to przebrnąć...

Dragon · Wysłany: Pon 23:13, 04 Gru 2006 Temat postu:

ja zaczolem i stoi u mnie na pólce i mi ją zaśmieca :/