Galbatorix z mojej wyobraźni jest całkiem inny od tego z filmu.
Ten jest po prostu jak łysy dziadek bawiący się w Supermena. Nie przeraziłam się go w ogóle. Nie liczyłam nawet że go zobaczę w tym filmie.. przecież w I tomie istniał tylko jako powód do rozmów i obaw.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach